Poniżej publikacja ze strony Modus Design.
O gastronomii z trzech perspektyw
Projekt „Gastronomia polska: W centrum światowej awangardy” w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie skupił w ubiegłą sobotę trzy wybitne talenty w tej dziedzinie – Wojciecha Modesta Amaro, Ryana Bromleya oraz Marka Cecułę – z których każdy jest ekspertem w swojej specjalności.
Każda z tych postaci z osobna jest szanowana na całym świecie za wprowadzane innowacje oraz wkład w rozwój globalnego dyskursu w ramach reprezentowanej przez siebie dyscypliny. Celem wydarzenia była prezentacja migawek prac tych trzech wybitnych osobistości, dyskusje na temat kierunków rozwoju gastronomii, wyzwań oraz nowego podejścia, którego celem jest napędzanie postępu w tej dziedzinie.
Dyskusje wykroczyły poza zmysłowość jedzenia, by badać najbardziej ekscytujące i obiecujące kierunki rozkwitającej naukowej dziedziny gastronomii. Każdy z mówców rozpoczął od prezentacji, po zakończeniu której zorganizowany został panel dyskusyjny pozwalający na bardziej szczegółowe przyjrzenie się omawianym problemom oraz zadawanie nurtujących publiczność pytań, prowadzony przez Kamila Antosiewicza z Magazynu Smak. Spotkanie zakończyły interaktywne warsztaty prowadzone przez Wojciecha Amaro, Ryana Bromleya i Marka Cecułę.
Współorganizatorem wydarzenia był Instytut Adama Mickiewicza.
Między talerzem, a tym co na nim leży - fragmenty wywiadu z Markiem Cecułą, który pzrzeprowadziła Agnieszka Sural i opublikowała na stronie culture.pl 30.09.2013
Co to jest art food?
Art food to kombinacja pomiędzy talerzem, a tym co na nim leży. Co nie tylko leży, a jest ułożone artystycznie, nie tylko wizualnie, ale też smakowo. Dziś nie jemy dlatego że jesteśmy głodni, jemy, żeby spróbować, poznać, nacieszyć się, mieć nowe wrażenia kulinarne. Art food to kompozycja, która powstaje pomiędzy estetyką, talerzem, układem jedzenia oraz smakiem.
Tak jak oglądamy obraz, słuchamy muzyki, tak samo smakujemy jedzenie. Skoro to jest takie doświadczenie, to trzeba przygotować specjalne naczynia. Nazywamy je „nośnikami jedzenia“ – nie talerzami, bo to są kombinacje różnych elementów, które szef może wykorzystać w kreatywny sposób.
Już od XVII wieku niesamowite uczty odbywały się na niesamowitych naczyniach. W artystokratycznych domach istniały formy zrobione do poszczególnych potraw, na przykład specjalne nośniki na kisiel. Jedzenie było zawsze elementem życia wyższej klasy, przykładającej wagę do przeżycia. We współczesnym świecie to zaczęło zanikać, formy stawały się coraz prostsze. A teraz znowu wracamy do tego, że jedzenie czy gastronomia są elementami sztuki.
Sztuka kulinarna to jednak domena szefów kuchni.
W Polsce pracujemy z szefem Wojciechem Modestem Amaro, którego warszawska restauracja jako pierwsza w kraju otrzymała gwiazdkę Michelina. To on wprowadził studentów w misteria gotowania i układania jedzenia. To im pomogło myśleć o obiektach, które tworzymy w Ćmielów Design Studio. W Londynie mamy szefa Timma Allena, także docenionego przez Michelina. Współpracujemy z ludźmi, którzy potrafią wykorzystać twórczość studentów.
Jak przebiegał proces pracy na warsztatach?
Projekt rozpoczął się w szkołach, gdzie odbyły się wykłady zaproszonych szefów kuchni. Potem studenci rysowali swoje pomysły, a my je analizowaliśmy. Z tych pomysłów stworzyli modele – każdy w swojej szkole. Niektórzy wykonali je przy użyciu nowych technologii, na przykład trójwymiarowego druku. Na początku wakacji modele przyjechały ze studentami do fabryki, gdzie zaczęto pracę nad formami ceramicznymi, gipsowymi, z których to form wypalamy obiekty porcelanowe. Są następnie czyszczone, wypalane, szkliwione, dekorowane i jeszcze raz wypalane.